Na początek drugiej rundy z Galiczanką

14 груд. 2022 |

Po meczu w Jarosławiu szczypiornistki Młynów Stoisław Koszalin wzbogaciły się o dwa punkty i „podskoczyły” z ósmej na siódmą pozycję w ligowej tabeli. Mają jednak ochotę na pierwszą szóstkę, ale by się w niej znaleźć potrzebne są kolejne zwycięstwa. Koszalinianki powalczą o nie w najbliższą sobotę w podwarszawskich Markach, gdzie zmierzą się z Galiczanką Lwów. Będzie to spotkanie 10. serii PGNiG Superligi.

Po meczu w Jarosławiu szczypiornistki Młynów Stoisław Koszalin wzbogaciły się o dwa punkty i „podskoczyły” z ósmej na siódmą pozycję w ligowej tabeli. Mają jednak ochotę na pierwszą szóstkę, ale by się w niej znaleźć potrzebne są kolejne zwycięstwa. Koszalinianki powalczą o nie w najbliższą sobotę w podwarszawskich Markach, gdzie zmierzą się z Galiczanką Lwów. Będzie to spotkanie 10. serii PGNiG Superligi.

Meczem z Ukrainkami Młyny Stoisław rozpoczną drugą rundę rozgrywek. Pierwszą zakończyły na 7. miejscu z ośmioma punktami na koncie, ale nie ukrywają, że mają ochotę na więcej, a po ostatnim, wygranym po rzutach karnych spotkaniu w Jarosławiu, z pewnością wyostrzył im się apetyt na kolejne zwycięstwa. Co prawda w pierwszym meczu ligowym koszalinianki uległy Galiczance 29:32, ale postawiły jej trudne warunki i nie ma nic co przekreślałoby ich szansę w następnym starciu z tą drużyną. Lwowski zespół, który dołączył do rozgrywek polskiej Superligi po wybuchu wojny w Ukrainie, to ligowy „średniak”. Obecnie plasuje się na 5. pozycji z dorobkiem 12 punktów i trzeba na niego uważać. O ile Ukrainki miały dotychczas spore problemy z takimi zespołami jak MKS FunFloor Lublin lub MKS Zagłębie Lubin, tak w spotkaniach z drużynami z dolnej części tabeli przeważnie wygrywają, niekiedy sporą różnicą bramek.

Jesteśmy w dobrych nastrojach przed tym meczem, tym bardziej, że wywieźliśmy ostatnio punkty z trudnego terenów. To jest pozytyw, który nakręca nas do ciężkiej pracy i na niej się skupiamy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że liga trwa dalej i trzeba walczyć. W sobotę zobaczymy kto lepiej wyciągnął wnioski z dotychczasowych spotkań i kto lepiej się rozwija. Poznaliśmy już Galiczankę i drugą rundę rozpoczynamy bogatsi o tę wiedzę. Jedziemy do Marek zrewanżować się rywalkom za tę niewielką porażkę, której doznaliśmy w pierwszym meczu i chcemy stamtąd wywieźć trzy punkty. Wiemy też, że lwowski zespół jest po turnieju w Ukrainie, gdzie rozegrał trzy spotkania. Pierwsze w niedzielę, drugie w poniedziałek i trzecie we wtorek. Przeciwniczki mają za sobą trudny tydzień i będziemy starali się wykorzystać ich zmęczenie, podobnie jak to było w spotkaniu z drużyną z Jarosławia. Skupimy się na defensywie i na tym, żeby szybko z niej biegać. Zawodniczki Galiczanki mają łatwość oddawania rzutów, ale bywają nieskuteczne, niemniej pamiętamy o tym, że takie błędy w ataku potrafią nadrobić indywidualnymi akcjami Diany Dmytryshyn, Marii Poliak czy też Mariany Markeych. Będziemy starali się nie dać im się rozpędzić i mamy nadzieję, że pozytywnym akcentem w postaci zwycięstwa zakończymy rok,  a na święta pojedziemy z uśmiechami na twarzach – mówił Jarosław Knopik, trener zespołu Młyny Stoisław Koszalin.

Spotkanie pomiędzy Galiczanką, a Młynami Stoisław zaplanowano na sobotę, 17 grudnia. Początek gry o godz. 18. Transmisję meczu będzie można śledzić za pośrednictwem portalu emocje.tv. Starcie 10. serii będzie dla koszalinianek ostatnim w tym roku. Podopieczne trenera Knopika powrócą do gry w weekend 7-8 stycznia.