Nie najlepiej rozpoczął się sezon dla szczypiornistek zespołu Młyny Stoisław Koszalin. W meczu 1. serii PGNiG Superligi uległy na wyjeździe drużynie EKS Start Elbląg 24:26.
Spotkania zespołów z Koszalina i Elbląga z pewnością należą do zaciętych i takich, które dostarczają kibicom prawdziwych, sportowych emocji. Nie inaczej było tym razem. Od początku obie drużyny starały się udowodnić swoją wyższość nad rywalkami, jednak piłka długo nie trafiała do bramki. Powody po obu stronach były dwa: mocna obrona przeciwniczek lub własne błędy. Pierwszą bramkę w meczu zdobyła dopiero w 4. minucie Joanna Waga, zapewniając tym samym prowadzenie ekipie z Elbląga. Gospodynie spotkania nie musiały jednak długo czekać na odpowiedź przyjezdnych. Po kilku sekundach pierwszy raz w tym sezonie PGNiG Superligi piłkę do bramki posłała Natalia Volovnyk. Po czternastu minutach rywalizacji, przy remisie 4:4 o czas dla swojej drużyny poprosił trener Andrzej Niewrzawa. Po rozmowie przy ławce piąte trafienie na koncie Startu zapisała Justyna Świerczek, chwilę później rzutem z drugiej linii przewagę elblążanek zwiększyła Paulina Stapurewicz. „Na dokładkę” po chwili miejscowe wyprowadziły jeszcze skuteczną kontrę i było 7:4. Nie mógł na to dłużej patrzeć szkoleniowiec naszego zespołu. Zaprosił więc zawodniczki na krótką rozmowę. Tuż po niej wszystko byłoby po myśli koszalinianek, gdyby nie wyśmienita w tym dniu w bramce Wioletta Pająk. Zamiast niwelować różnicę, szczypiornistki Młynów na dziesięć minut przed końcem straciły kolejną bramkę (8:4). Po chwili sytuację podratowały Anna Mączka, Hanna Rycharska i Emilia Kowalik. Na sześć minut przed końcem pierwszej połowy był remis 8:8. Pierwsze prowadzenie (10:9), w 26. minucie zapewniła naszej ekipie Natalia Volovnyk. „Biało-zielone” nie cieszyły się nim jednak długo. Mimo dwuminutowej gry w osłabieniu pod koniec tej części spotkania Start do przerwy zapewnił sobie prowadzenie 12:11.
Druga część spotkania nie zaczęła się dla koszalinianek najlepiej. Już w pierwszej akcji rywalki miały na koncie kolejne trafienie. Gdy nasza ekipa grała w osłabieniu, gospodynie się „rozhuśtały”, dzięki czemu niebawem prowadziły 16:12. Koszalińskie szczypiornistki co prawda odrabiały straty, ale szło im to dość opornie. Co gorsza, rywalki potrafiły zdobywać bramki nawet wtedy, gdy sędzia odesłał na ławkę jedną z ich zawodniczek (41. min – 18:16). Niedługo „biało-zielone” znów przegrywały czterema bramkami. Wtedy wezwał je do siebie Adrian Struzik. Na domiar złego, w momencie, gdy koszalinianki najbardziej potrzebowały skuteczności, szansy na bramkę z rzutu karnego nie wykorzystała doświadczona Hanna Rycharska. Na osiem minut przed końcem spotkania nasza drużyna nadal przegrywała czterema bramkami (18:22) i za chwilę po raz kolejny nie wykorzystały rzutu z linii siódmego metra. Honor drużyny ratowała skuteczną kontrą Gabriela Urbaniak, ale na niewiele się to zdało. Koszaliniankom nie można jednak odmówić woli walki i zaangażowania. Tym razem zabrakło odrobiny szczęścia i skuteczności. Mimo wszystko występ do udanych mogą zaliczyć między innymi grająca od tego sezonu w biało-zielonych barwach, Aleksandra Krebs oraz zdobywczyni sześciu bramek, Natalia Volovnyk. – Po raz kolejny widziałem zaangażowanie, dużą chęć w zespole i to jest na pewno pozytywne. Bardzo chcieliśmy wygrać i dobrze rozpocząć sezon. Cieszy to, że zagraliśmy z dużą determinacją i momentami perfekcyjnie w obronie. To już historia. Od soboty zaczynamy się przygotowywać do kolejnego spotkania – mówił Adrian Struzik, trener zespołu Młyny Stoisław Koszalin.
Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk, Aleksandra Krebs – Dominika Grobelska, Gabriela Urbaniak 3, Anna Mączka 3, Natalia Volovnyk 6, Emilia Kowalik 5, Hanna Rycharska 2, Lesia Smolinh, Martyna Borysławska 1, Iuliia Andriichuk 4, Daria Somionka.
Skład i bramki EKS Start Elbląg: Wioletta Pająk, Natalia Markava – Barbara Choromańska 1, Justyna Świerczek 4, Joanna Waga 3, Katarina Bojicic, Joanna Gędłek, Alicja Pękala 5, Aliona Shupyk 7, Aleksandra Dronzikowska 1, Paulina Stapurewicz 2, Hanna Jaszczuk, Milica Rancić 2.
Następny mecz ligowy nasze szczypiornistki ponownie rozegrają na wyjeździe. Tym razem zmierzą się z ekipą Eurobud JKS Jarosław. Spotkanie zaplanowano na piątek, 18 września. O szczegółach poinformujemy wkrótce.