W lidze i w pucharze

6 бер. 2020 |

Już w najbliższy weekend czeka nas 20. seria rozgrywek PGNiG Superligi piłki ręcznej kobiet. W sobotę zespół Młyny Stoisław Koszalin podejmie ekipę KPR Ruch Chorzów. Następnie koszalińskie szczypiornistki będą gościć Perłę Lublin, z którą zmierzą się w półfinale PGNiG Pucharu Polski.

Już w najbliższy weekend czeka nas 20. seria rozgrywek PGNiG Superligi piłki ręcznej kobiet. W sobotę zespół Młyny Stoisław Koszalin podejmie ekipę KPR Ruch Chorzów. Następnie koszalińskie szczypiornistki będą gościć Perłę Lublin, z którą zmierzą się w półfinale PGNiG Pucharu Polski.

 

Przypominamy, że w pierwszej rundzie ligowych spotkań koszalinianki pokonały u siebie drużynę z Chorzowa 30:22, a w drugiej 26:21. To jednak nie oznacza, że „biało-zielone” mają trzecie zwycięstwo z tym zespołem „w kieszeni”. Chorzowska ekipa zajmuje aktualnie ostatnie miejsce w tabeli i ma na koncie zaledwie 6 punktów, ale potrafi walczyć z najlepszymi, a porażki tylko niekiedy bywają wyraźne i dotkliwe. Koszalinianki nie mogą więc dać się zwieść, bo chorzowianki już nie raz „pokazały pazur”, a i szczypiornistkom z Koszalina nie idzie ostatnio najlepiej w ligowej rywalizacji. Są na piątym miejscu w tabeli i mają na koncie 25 punktów.

 

Spotkanie z chorzowskim Ruchem zaplanowano na sobotę, 7 stycznia. Początek gry o godzinie 17 w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej przy ul. Śniadeckich 4.

 

We wtorek, 10 marca w tej samej hali nasze szczypiornistki rozegrają także mecz półfinałowy PGNiG Pucharu Polski. Podejmą wtedy aktualne mistrzynie kraju, MKS Perła Lublin. Początek gry o godzinie 18:30.

 

Przed koszalińskim zespołem intensywny tydzień. Jak na złość, przygotowania do kolejnych spotkań utrudniają co rusz to nowe zdarzenia losowe – Oczywiście mogę obiecać, że do tych meczów przyłożymy się jak zawsze. Niestety nie trenuje z nami na razie Anna Mączka, która jest chora. Ponadto mikrourazu podczas rozgrzewki przed ostatnim meczem doznała także Lesia Smolinh i dlatego, podleczona w przerwie, weszła na parkiet dopiero w drugiej połowie. Kontuzjowane są także Natalia Volovnyk oraz Adrianna Nowicka. Występy wszystkich tych zawodniczek w kolejnych spotkaniach stoją więc pod znakiem zapytania. Co prawda trenujemy w osłabionym składzie, ale mogę zapewnić, że ile nas będzie tyle samo sił wystawimy w kolejnych meczach – mówiła Anita Unijat, trenerka koszalińskiej drużyny.

 

„Biało-zielonym” życzymy więc szybkiego powrotu do zdrowia oraz sił na kolejne ligowe i pucharowe wyzwania. (as)