Szczypiornistki zespołu Piłka Ręczna Koszalin mają na koncie pierwsze zwycięstwo. Jeśli jednak nadal chcą się liczyć w walce na parkietach PGNiG Superligi muszą starać się o kolejne sukcesy. Okazją do zdobycia kolejnych trzech punktów będzie zbliżające się spotkanie z drużyną KPR Ruch Chorzów.
Mecz 6. kolejki nasze szczypiornistki ponownie rozegrają na swoim boisku. Ekipa rywalek jako jedyna nie zdobyła dotychczas punktów w ligowej rywalizacji i plasuje się na ostatnim, ósmym miejscu w tabeli. Koszalinianki nie mogą jednak zlekceważyć przeciwniczek, ponieważ od tego sezonu poziom rozgrywek mocno się wyrównał. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że „biało – zielone”, podobnie zresztą jak pozostałe zespoły, mają zaledwie trzy dni przerwy między meczami 5. i 6. kolejki. – Zapewniam, że podejdziemy do tego meczu tak jak do każdego innego i postaramy się, żeby trzy punkty zostały w Koszalinie – stwierdziła Anita Unijat, trenerka Piłka Ręczna Koszalin.
W poprzednim spotkaniu na parkiecie zabrakło Gabrieli Haric oraz bramkarki Natalii Filończuk. Zawodniczki prawdopodobnie powrócą do gry w meczu z chorzowskim „Ruchem”.
Spotkanie zaplanowano na środę, 23 października. Początek gry o godzinie 18 w koszalińskiej hali widowiskowo – sportowej przy ulicy Śniadeckich 4.
Pozostałe pary 6. kolejki: MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski – Eurobud JKS Jarosław, KPR Gminy Kobierzyce – MKS Perła Lublin, Piłka Ręczna Koszalin – KPR Ruch Chorzów, Metraco Zagłębie Lubin – EKS Start Elbląg. (as)