Wcześniejsze zakończenie rozgrywek PGNiG Superligi nie oznacza, że kończymy cykl rozmów z zawodniczkami naszej drużyny. Tym razem zadaliśmy kilka pytań Izabeli Prudzienicy, wieloletniej bramkarce koszalińskiego zespołu.
1. Jak zaczęła się Twoja przygoda z piłką ręczną i kiedy odkryłaś, że bramka to Twój żywioł?
Izabela Prudzienica: Moja przygoda z piłką ręczna zaczęła się dość przypadkowo. Deficyt bramkarek spowodował, że zaczęłam tę piękną przygodę. Dość szybko trafiłam do kadry dolnośląskiej, później do SMS-u w Gliwicach. Ciężką pracą doszłam do kadry narodowej.
2. Co czujesz i myślisz i gdy wiesz, że zaraz staniesz oko w oko z rywalką i będziesz bronić karnego? Wiadomo, karny to jeszcze nie bramka, ale z założenia bramkarka jest w tym momencie w nieco gorszej pozycji 😉
I.P.: Tak, zgadzam się, że nie mamy łatwo, ale gdy jestem pewna tego co chcę zrobić i w którą stronę to piłka jest moja.
3. Jesteś mamą dwójki dzieci. Jak wraz z mężem, który przecież także jest szczypiornistą pierwszoligowej Gwardii Koszalin, łączycie obowiązki rodzicielskie ze sportem?
I.P.: Nie jest łatwo. Naszą siłą jest jedność, ale również osoby trzecie. Przyjazdy Piotrka mamy do Miłoszka, gdy były długie wyjazdy, przyjazdy mojej siostry, nasza sąsiadka z Lulewiczek – Pani Kazia, na którą zawsze możemy liczyć. Są to osoby, bez których nasza gra byłaby niemożliwa albo bardzo ciężka do pogodzenia, by dwójka z nas mogła grać.
4. Trudno Ci było wrócić do grania po urlopie macierzyńskim? Tęskniłaś za boiskową adrenaliną i zespołem?
I.P.: Nie był to łatwy etap, ale kocham grać w piłkę ręczną. Lubię wyzwania, a powrót był jednym z nich. Przede wszystkim musiałam nauczyć się trenować i grać z potężną dawką zmęczenia i dawać z siebie to co najlepsze miałam do zaoferowania w danym dniu.
5. Jesteś w koszalińskiej drużynie od wielu lat z małą przerwą na wspomniany już urlop macierzyński. Co sprawia, że chcesz tu grać i od tak dawna nie opuściłaś zespołu?
I.P.: W zespole jest dużo fantastycznych osób, z którymi mam okazję współpracować. Poza tym są fantastyczni kibice, którzy dają moc i wsparcie.
6. Gdybyś musiała wybrać tylko jedno: piłka ręczna czy piłka ręczna plażowa…? 😉
I.P.: Tu nawet nie mam nad czym się zastanawiać: OCZYWIŚCIE PIŁKA RĘCZNA HALOWA.
7. Jak spędzasz czas wolny?
I.P.: Każdą wolną chwilę spędzam z dziećmi, a jak już padną to ja padam razem z nimi 🙂
8 Jakie masz plany na przyszłość, gdy zakończysz już karierę sportową?
I.P.: Chciałabym być trenerem dzieci i młodzieży.