Koszalinianki za silne dla Startu

16 gru 2020 |

W grudniu część zespołów Superligi piłki ręcznej kobiet nadrabia meczowe zaległości spowodowane wcześniejszymi zakażeniami koronawirusem w niektórych ekipach. W środę drużyna Młyny Stoisław Koszalin, w ramach zaległego meczu 8. serii, pokonała u siebie ekipę EKS Start Elbląg 3.3:24. Koszalinianki zanotowały tym samym drugie zwycięstwo z rzędu.

W grudniu część zespołów Superligi piłki ręcznej kobiet nadrabia meczowe zaległości spowodowane wcześniejszymi zakażeniami koronawirusem w niektórych ekipach. W środę drużyna Młyny Stoisław Koszalin, w ramach zaległego meczu 8. serii, pokonała u siebie ekipę EKS Start Elbląg 3.3:24. Koszalinianki zanotowały tym samym drugie zwycięstwo z rzędu.

– Cieszymy się, że bo kończymy ten rok dwiema wygranymi i to u siebie. Liczymy na to, że początek przyszłego roku będzie przynajmniej tak dobry jak końcówka poprzedniego. Trzeba przyznać, że grałyśmy dziś mocno w obronie. Dziewczyny dobrze walczyły, dzięki temu było łatwiej – cieszyła się po meczu Natalia Filończuk, bramkarka miejscowej ekipy.

W pierwszych chwilach spotkania oba zespoły miały problem ze znalezieniem sposobu na trafienie do bramki rywalek. Niezawodne okazywały się bramkarki: Oleksandra Krebs oraz Wioleta Pająk. Pierwszy raz skutecznie piłkę do siatki posłała dopiero w 3. minucie Gabriela Urbaniak, gdy sędzia podyktował rzut karny. Faworytkami meczu były „biało-zielone”, które podeszły do walki zajmując piątą pozycję w ligowej tabeli, czyli o dwie lokaty wyżej niż rywalki. Te miały problemy z ominięciem obrony miejscowych. Pierwszą bramkę dla Startu dopiero po dziewięciu minutach rywalizacji w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej zdobyła Milca Rancic. W 16. minucie szczypiornistki Młynów prowadziły 6:3, ale z czasem ich przewaga zaczęła topnieć. Na boisku zrobiło się nerwowo, dlatego o czas kolejno prosili trenerzy obu zespołów. Do końca pierwszej połowy zdecydowanie lepiej prezentowały się koszalinianki. Drużyny schodziły do szatni przy wyniku 14:8 na ich korzyść. Do takiego rezultatu przyczyniły się między innymi skuteczne kontry w wykonaniu miejscowych.

Pierwsze trafienie po zmianie stron zapisała dla swojej ekipy Milca Rancic, gdy sędzia podyktował rzut karny. Koszalinianki, na ogół skuteczne do przerwy, tym razem miały chwilowe problemy z posłaniem piłki do bramki. Perypetie szybko minęły i „biało-zielone” zaczęły zdobywać kolejne trafienia. W 35. minucie kontuzji doznała Hanna Yashchuk. Dwie minuty kary musiała wtedy odbyć Martyna Borysławska. Przyjezdne wykorzystały chwilowe osłabienie w ekipie gospodyń, ale nie na tyle, by zaszkodzić bezpiecznej już przewadze koszalinianek (37. min. – 16:11). Te sukcesywnie ją zwiększały. Przy rezultacie 20:13 o czas poprosił Andrzej Niewrzawa, ale rozmowa nie odniosła najwyraźniej zamierzonego rezultatu, bo wynik się nie zmienił. Po chwili podopieczne do ławki zaprosił z kolei szkoleniowiec miejscowej drużyny. Ta do końca spotkania radziła sobie zdecydowanie lepiej od szczypiornistek z Elbląga. Sympatycy koszalińskiego zespołu mają także powody do radości, bo po raz pierwszy po dłuższej przerwie, spowodowanej kontuzją, na parkiecie pojawiła się Anna Mączka, będąca na 5. miejscu w superligowym rankingu strzelczyń.

– Powiem szczerze, że dziś walczyłyśmy chyba bardziej ze sobą niż z przeciwniczkami. Starałyśmy się z całych sił zmobilizować, przygotować do tego meczu, walczyć i niejako odrobić naszą poprzednią porażkę z drużyną z Chorzowa. Przykro nam, że się nie udało, ale teraz trzeba podejść do tego na spokojnie, „posypać głowę popiołem” i podnieść z tego. Myślę, że musimy popracować nad obroną, bo w tym elemencie jesteśmy lekko zagubione i to jest chyba przyczyna dzisiejszej przegranej – podsumowała spotkanie Joanna Waga, kapitan elbląskiego Startu.

Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk, Aleksandra Krebs – Dominika Grobelska 4, Gabriela Urbaniak 6, Anna Mączka 1, Natalia Volovnyk 3, Emilia Kowalik 1, Hanna Rycharska 4, Lesia Smolinh 3, Martyna Borysławska 2, Iuliia Andriichuk 8, Daria Somionka.

Skład i bramki EKS Start Elbląg: Wioletta Pająk 1, Magdalini Kepesidou 1– Barbara Choromańska , Justyna Świerczek , Joanna Waga 3, Katarina Bojicic, Joanna Gędłek, Nikola Szczepanik 1, Alicja Pękala 1, Katarzyna Cygan 1, Vanesa Agovic 3, Alona Shupyk 3, Paulina Stapurewicz 4, Hanna Yashchuk, Milca Rancić 6.

Młyny Stoisław Koszalin – Start Elbląg, PGNiG Superliga kobiet, 8. seria [MECZ]

Młyny Stoisław Koszalin – Start Elbląg. Podwójna zdobycz gości. Bramka i wykluczenie rywalki

Młyny Stoisław Koszalin – Start Elbląg. Zbyt duża pewność siebie? Nowicka trafiła… w słupek

Młyny Stoisław Koszalin – Start Elbląg, PGNiG Superliga kobiet, 8. seria [SKRÓT]

Młyny Stoisław Koszalin – Start Elbląg. No look pass Nowickiej do Rycharskiej. Piękna akcja koszalinianek