Już w najbliższy weekend czeka nas 13. seria rozgrywek PGNiG Superligi piłki ręcznej kobiet. W sobotę zespół Młyny Stoisław Koszalin zmierzy się na wyjeździe z ekipą KPR Ruch Chorzów.
Przypominamy, że w pierwszej rundzie ligowych spotkań nasze szczypiornistki pokonały u siebie drużynę z Chorzowa 30:22.
Chorzowska ekipa zajmuje aktualnie ostatnie miejsce w tabeli i ma na koncie tylko jedno zwycięstwo. Koszalinianki nie mogą jednak dać się zwieść, bo chorzowianki „pokazały pazur” w ostatnim spotkaniu z wicemistrzyniami kraju, które dobrze spisują się także w tym sezonie. Przegrały z zespołem Metraco Zagłębie Lubin jedynie 29:30. – Chorzów to jest trudny teren i ciężko się tam gra. Spodziewamy się walki i przygotowujemy się solidnie. Zobaczymy jeszcze w jakim składzie będziemy mogli wystąpić, ale zrobimy wszystko, żeby przywieźć do Koszalina trzy punkty. W tym meczu pomiędzy zespołami z Lubina i Chorzowa potwierdziło się tylko to, o czym była mowa jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. W lidze zawodowej każdy z każdym może wygrać i tu nie ma już słabych zespołów. Wymieszały się składy i wynik zależy często po prostu od dyspozycji dnia – stwierdziła Anita Unijat, trenerka koszalińskiej drużyny.
Pod znakiem zapytania stoją w zbliżającym się spotkaniu występy Iulii Andriichuk, Natalii Volovnyk oraz Anny Mączki. Zawodniczki zmagają się z kontuzjami.
Spotkanie zaplanowano na sobotę, 18 stycznia. Początek gry o godzinie 17 w hali sportowej przy ulicy Dąbrowskiego 113 w Chorzowie.
Swój mecz w najbliższej serii rozegrały już awansem zespoły MKS Perła Lublin oraz KPR Gminy Kobierzyce. Mistrzynie Polski pokonały szczypiornistki z Kobierzyc 25:24.
W pozostałych spotkaniach 13. serii Eurobud JKS Jarosław podejmie ekipę MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski. Natomiast drużyna Metraco Zagłębie Lubin zmierzy się na wyjeździe z zespołem EKS Start Elbląg. Oba mecze zaplanowano na sobotę o godzinie 18. (as)